Kategoria: Lexus
Data dodania: 25.10.2012
Japończycy prezentują swój supersportowy koncept w nowej, niebieskiej odsłonie.
Niebieski w miejsce czerwonego – tym prostym zabiegiem, Lexus przygotował drugą odsłonę konceptu LF-LC, który po raz pierwszy można było oglądać podczas tegorocznego Detroit Auto Show. Wybór nowego koloru nie jest przypadkowy i ściśle związane z miejscem premiery auta – Australian International Motor Show w Sydney. Nazwany Opal Blue lakier nawiązuje bowiem do opalu, czyli oficjalnego kamienia szlachetnego Australii.
Lexus na szczęście nie ograniczył się tylko do zmiany koloru nadwozia. Japończycy ujawnili także kilka szczegółów na temat napędu LF-LC. Jak nietrudno było się domyślić, silnik znajduje się z przodu i napędza tylne koła. Jednostka benzynowa o nieujawnionym układzie wspomagana jest motor elektryczny, dzięki czemu ich sumaryczna moc wynosi aż 506 KM, czyniąc z LF-LC najmocniejszą hybrydę Lexusa w historii. Do LFA już niedaleko.
Szanse na wejście LF-LC do produkcji oceniane są na pół na pół. Z pewnością jednak pokazuje on bardzo wyraźnie kierunek, w jakim podąży stylistyka marki w najbliższych latach.