Jako, że zbliża się Concorso d'Eleganza Villa d'Este, czyli w skrócie „konkurs elegancji”, producenci i styliści wspólnymi siłami tworzą na tą okazję ciekawe koncepty.
A jeśli do tego wice-szef działu stylistycznego BMW (Adrian van Hooydonk) i główny stylista Zagato (Norihiko Harada) są dobry przyjaciółmi, to do życia mogą zostać powołane projekty takie jak ten – Zagato Coupe Concept.
Powiązań pomiędzy firmami jest więcej. Żona Andrea Zagato, pani Marella Rivolta (to też nazwisko z historią, jeśli pamiętacie model Isetta produkowany później na licencji BMW, to stworzył go właśnie Renzo Rivolta, założyciel marki Iso Rivolta) jest dyrektorem artystycznym w firmie męża – była ona odpowiedzialna za wykończenia i kolory w koncepcie. Włoscy styliści w przeszłości byli również odpowiedzialni za wygląd takich dzieł jak BMW 3200 Michelotti Vignale (1959), BMW 700 (1959), BMW 3200 CS Bertone (1962) i BMW M1 (1978).
Ten koncept bazuje na modelu Z4 i jako, że w konkursie elegancji liczy się wygląd, a nie konie i niutonometry, oszczędzono publice zbędnych cyfr. Pod maską siedzi prawdopodobnie 3-litrowy 306-konny motor znany z „zet-czwórki” sDrive35i.
To, czy samochód BMW widziany oczami Zagato jest ładny czy nie, zostawiamy ocenie indywidualnej. Autu nie można jednak odmówić elegancji (niesamowite kolory) i sportowego sznytu z włoską nutą w sobie. Najbardziej kontrowersyjny będzie oczywiście tył, ale z drugiej strony to element charakterystyczny firmy, rezygnację z niego można by porównać do porzucenia „nerek” przez BMW. I znowu, jak w życiu, jedni będą prosić o produkcję tego modelu, drudzy nie będą chcieli na niego spojrzeć. My zaś proponujemy galerię i materiał filmowy z konkursu.